ABC wędkowania
Każdy z nas, nawet jeżeli nie łowi ryb, potrafi sobie wyobrazić wędkarza nad wodą. Najczęściej mamy na myśli obrazek z filmów animowanych, książek i bajek, przedstawiający pana (czasami jest to kot) z wędką, siedzącego nad wodą. Wzdłuż wędki zwisa żyłka, na końcu której wesoło podryguje spławik, wywołujący wokół fali. Co jest dalej nie widzimy, ponieważ jest ukryte pod taflą wody. Spławik wesoło skacze, aż w końcu nurkuje, tworząc większe fale. Po chwili wędkarz (albo kot) podrywa wędkę i nad powierzchnię wody wyskakuje ryba. W rzeczywistości wędkowanie okazuje się bardziej skomplikowane.
Od czego trzeba zacząć? Jak sama nazwa wskazuje, wędkarz powinien mieć wędkę. Obecnie słowem tym określa się potocznie zestaw złożony z wędziska, czyli pręta o długości co najmniej 30 centymetrów (wymóg regulaminu), żyłki, spławika, obciążenia i haczyka. Zestaw ten służy do podania przynęty w odpowiednie miejsce i wyjęcia ryby z wody. Najważniejszym, obok haczyka, elementem wędki jest wędzisko. Na początek doradzamy zaopatrzenie się w wędzisko o długości około 4 - 5 metrów, bez przelotek i kołowrotka. Powinno być ono lekkie z dwóch powodów. Po pierwsze, co jest chyba oczywiste, nie może męczyć ręki, a po drugie nie powinno się uginać pod własnym ciężarem.
Do szczytówki wędziska przymocowuje się odcinek żyłki o kilkanaście centymetrów krótszy od długości wędki. Na żyłkę nawlekamy nieduży spławik i dowiązujemy do końca haczyk lub gotowy przypon (kilkudziesięciocentymetrowy odcinek cienkiej żyłki z dowiązanym haczykiem). Powyżej haczyka (około 20 cm), zaciskamy śruciny ołowiane. Należy tak dobrać ich liczbę, aby nad powierzchnię wody wystawała sama antenka spławika. Ostatnią rzeczą, jaka nam pozostaje, jest założenie na haczyk przynęty. Gotowe - możemy łowić.
Pamiętajmy jednak o nastypnej bardzo ważnej zasadzie Ryby łowi wędkarz, a nie sprzęt. Wszystkie akcesoria mogą nam jedynie pomóc przechytrzyć rybę.
Na koniec chcielibyśmy podzielić się kilkoma radami na tematy nieprzyjemne, ale ważne. Chodzi mianowicie o wydatki na sprzęt. Niewielu początkujących wędkarzy ma to szczęście, że dostaje akcesoria za darmo. Na zakupy najlepiej wybrać się najpierw z bardziej doświadczonym kolegą. Wysłuchajmy jego rad, ale pamiętajmy, że to my będziemy łowić na to, co kupimy. Unikajmy okazji. Sprzęt wyjątkowo tani nie będzie nam długo służył i może nas szybko zniechęcić. Przyjrzyjmy się uważnie, czy wędzisko nie jest porysowane, czy żyłka nie rwie się przy lekkim naprężeniu, czy haczyki są ostre, a ze spławików nie schodzi lakier.
Źródło: O wędkarstwie, ekologii i etyce - Poradnik szkoleniowy Polskiego Związku Wędkarskiego.
|